Mawia się, że kobieta zmienną jest, a więc nikogo nie dziwi, że większość kobiet poddaje się koloryzacji włosów. Zmieniamy kolor równie często, co szminkę na ustach. Nie zawsze kończy się to dobrze dla włosów, choć dobrze wykonany zabieg nie powinien niszczyć włosów. Nieudane farbowanie to przeważnie wina niedostatecznej wiedzy w temacie koloryzacji.
Jakie błędy w koloryzacji popełniamy najczęściej?
Błąd 1. Nakładanie farby na farbę
Amatorki farbowania włosów uważają, że położenie na włosach farby zdoła ukryć zniszczone lub źle zafarbowane pasma. Podstawowa zasada we fryzjerstwie głosi, że farby nigdy nie powinno się nakładać na poprzednią farbę. Kolor najpierw trzeba zdjąć, aby efekt kolejnej koloryzacji przyniósł oczekiwane rezultaty – odpowiedni odcień, brak kolejnych zniszczeń. Farby do włosów nie mają właściwości pielęgnacyjnych, więc nie zakryjemy kolorem uszkodzeń, które wykonała poprzednia koloryzacja.
Błąd 2. Zbyt częsta zmiana fryzjera
Wychodzimy z jednego salonu niezadowolone, a więc zaraz udajemy się do kolejnego na poprawki. Okazuje się, że one też nie są zadowalające i decydujemy się na ponowną zmianę salonu. Dajmy fryzjerowi przynajmniej kilka szans zanim zrezygnujemy z jego usług. Na pierwszej wizycie fryzjer zazwyczaj dokonuje poprawek tego, co zostało zniszczone w poprzednim salonie i w tym momencie włosy zostają doprowadzone do względnie dobrego stanu. Dopiero na kolejnych wizytach kolorysta będzie nadawał włosom pożądany efekt.
Błąd 3. Używanie niewłaściwych produktów pielęgnacyjnych
Koloryzacja to nie tylko jednorazowy zabieg, który nie niesie ze sobą żadnych innych zmian oprócz innego koloru włosów. O farbowane pasma trzeba odpowiednio zadbać, o czym wiele kobiet zapomina narzekając później na przesuszone lub zniszczone włosy. Warto zadbać o zaopatrzenie się w szampon, odżywkę i maskę do włosów farbowanych, bo zwykłe produkty mogą nie być odpowiednie i nie działać właściwie.
Błąd 4. Usilnie realizowanie nierealnych oczekiwań
Większości kobiet wydaje się, że wszystko da się zrobić za pierwszym razem nawet, gdy chodzi o przejście z kasztanowego koloru włosów do jasnego blondu. Da się, ale tylko kosztem tragicznie zniszczonych rozjaśnianiem włosów, łamiących się, przesuszonych, a często nawet przepalonych. Doświadczony kolorysta wie, że jednorazowa koloryzacja powinna odbiegać odcieniem od naturalnego barwy włosów nie więcej niż o 4-5 odcieni. Tak drastyczne przejścia wymagają więc kilku koloryzacji i długiego procesu.